Strony

27 kwietnia 2016

UPOMINKI OD SPONSORÓW DRUGIEJ EDYCJI KONFERENCJI DLA BLOGERÓW URODOWYCH MEET BEAUTY CONFERENCE W WARSZAWIE (23 KWIETNIA 2016) I ZAKUPY ZE ZŁOTYCH TARASÓW

W sobotę, 23 kwietnia, miałam przyjemność uczestniczyć w największej w Polsce konferencji dla blogerów i vlogerów urodowych Meet Beauty Conference w Warszawie. Wpis, na który dziś patrzycie jest przedsmakiem mojej relacji, która na dniach pojawi się na blogu. Natomiast najpierw chciałabym pokazać Wam wspaniałe upominki od sponsorów konferencji. Każda z firm stanęła na wysokości zadania, a niespodzianki przerosły moje najśmielsze oczekiwania. Zbliża się wieeeelkie testowanie! :) Na samym końcu znajdziecie również małe zakupy, jakie zrobiłam w Złotych tarasach. Sami zobaczcie! :)


Bądź ze mną na bieżąco:

19 kwietnia 2016

BIOHENNA ORIENTANA - 100% NATURALNA ROŚLINNA FARBA DO WŁOSÓW DŁUGICH BEZ DODATKU CHEMII (MAHONIOWA CZERWIEŃ) | KOLORYZACJA I PIELĘGNACJA WŁOSÓW CZERWONYCH

Jakiś czas temu otrzymałam do przetestowania biohennę od jednej z moich najbardziej ulubionych firm produkujących kosmetyki naturalne - Orientana. 100% naturalna henna do włosów nie ma w sobie ani odrobiny chemii, a ponadto zawiera wyłącznie składniki naturalne, czyli sproszkowane liście roślinne bez utrwalaczy, konserwantów i barwników chemicznych. Biohenna nadaje się do każdego rodzaju włosów, naturalnie i trwale koloryzuje, odżywia i wzmacnia włosy, nadaje im blask i zwiększa objętość. Do produkcji biohenny, Orientana wykorzystuje tylko oryginalne i świeżo zbierane rośliny z kontrolowanych upraw w Indiach. Do wyboru jest pięć kolorów: hebanowa czerń, gorzka czekolada, orzech laskowy, karmelowy brąz, mahoniowa czerwień, a także bezbarwna odżywka - wszystkie w wariantach do włosów półdługich i krótkich, do włosów długich, a także próbki po 10 g. Ja wybrałam dla siebie mahoniową czerwień w wariancie dla włosów długich. Zobaczcie jak wyglądają moje włosy po koloryzacji biohenną! :)


Bądź ze mną na bieżąco:

18 kwietnia 2016

LINIA MIRACLE MOIST - AUSSIE 3 MINUTE MIRACLE MOISTURE & AUSSIE MIRACLE MOIST (TESTOWANIE Z GRONEM AMBASADORÓW EVERYDAYME)

"Chcesz od życia więcej? Zacznij od włosów!"

To motto Aussie - marki stworzonej dla dziewczyn, które chcą więcej od życia! :) Kilka dni temu odebrałam ambasadorską paczkę od EVERYDAYME z paczuszką pełną kosmetyków Aussie, czym chwaliłam się Wam już na INSTAGRAMIE. Wraz z dwoma tysiącami innych Ambasadorek jestem w trakcie testowania dwóch nowych produktów - intensywnej odżywki Aussie 3 Minute Moisture i szamponu Aussie Miracle Moist. Odżywka ma mieć najsilniejsze właściwości nawilżające ze wszystkich wariantów 3-minutowych odżywek Aussie, więc jest zdecydowanie warta uwagi! :) Świadczy o tym również fakt, iż obecnie jest numerem jeden w Wielkiej Brytanii. Cała linia Aussie Miracle Moist (szampon, odżywka, spray) ma pomóc intensywnie nawilżyć i wygładzić włosy, chroniąc kosmyki przed uszkodzeniami, oraz ma dbać o to, by włosy były zawsze w świetnej kondycji. Przy okazji następnego wpisu opowiem Wam więcej o szamponie i odżywce. Na ten moment napiszę jedynie tyle, że produkty pielęgnacyjne są zdecydowanie wspaniałe. Użyłam już dwa razy i jestem zachwycona. Dodatkowo zapach kosmetyków jest nieziemski - połączenie nuty pomarańczy, zielonego jabłka i melona sprawiło, że aromat bardzo przypomina mi zapach gumy balonowej! :)


Bądź ze mną na bieżąco:

14 kwietnia 2016

JOY BOX EDYCJA SPECJALNA: L'OREAL PARIS (ODŻYWCZY KREM OLEJEK, KREM MASKA NA NOC & OLEJEK DO TWARZY Z SERII OLEJKOWY RYTUAŁ NUTRI-GOLD ORAZ ELIKSIR ODŻYWCZY DO WŁOSÓW & OLEJEK W KREMIE DO WŁOSÓW Z SERII MAGICZNA MOC OLEJKÓW L'OREAL ELSEVE)

Kilka dobrych lat temu bardzo chciałam rozpocząć subskrypcję sławnych już w całym Internecie Joy Box'ów. Stwierdziłam jednak, że produkty z pudełeczek nie zawsze trafiają w mój gust, nie zawsze są do końca przekonujące, niektóre kosmetyki powielają się z tymi, które już posiadam, i ostatecznie zadałam sobie pytanie: "Co jeśli któryś z produktów po prostu się nie sprawdzi, a zamiast niego mogłam mieć coś, co na pewno by mi się przydało?". Wszystkie te elementy sprawiły, że koniec końców zrezygnowałam z subskrypcji. Jednak co jakiś czas wracałam, przyglądałam się pudełkom i po części żałowałam, że nie miałam okazji przetestować niektórych z cudeniek, który trafiały do środka... Troszkę ponad tydzień temu, gdzieś w zakamarkach Internetu rzuciło mi się w oczy zdjęcie czarnego box'a ze złotymi kwiatami z logo L'Oreal Paris. Jako wielka i wierna fanka tej firmy nie mogłam przejść obok niego obojętnie i szybciutko odnalazłam stronę z Joy Box'ami. W kategorii "Edycje specjalne" znalazłam stylowe i eleganckie pudełeczko wypełnione po brzegi moimi ukochanymi kosmetykami z L'Oreal! :) Bez zastanowienia kliknęłam "Zamów!". Już po dwóch dniach przesyłka znalazła się u mnie w domu, czym pochwaliłam się Wam od razu na moim INSTAGRAMIE! :) Za pudełeczko z pięcioma pełnowymiarowymi kosmetykami pielęgnacyjnymi zapłaciłam 49 zł (wysyłka kurierem gratis). Wartość rynkowa kosmetyków to ponad 170 zł. Bez dwóch zdań dzięki temu box'owi nabrałam ochoty, by zaglądać częściej na stronę i uważniej przeglądać zawartość pudełeczek! :) A teraz zobaczcie co było w środku pudełeczka z Edycji Specjalnej i jakie są moje pierwsze wrażenia po kilkukrotnym użyciu kosmetyków! :)


Bądź ze mną na bieżąco:

13 kwietnia 2016

YANKEE CANDLE - BLACK CHERRY


Black Cherry dołączył niedawno do ekskluzywnej listy moich ulubionych zapachów wosków Yankee Candle. Zdecydowanie i bez dwóch zdań mogę napisać, że aromat Black Cherry jest jednym z lepszych, jakie do tej pory miałam okazję przetestować. To iście letni, bardzo słodki zapach dojrzałych, intensywnie bordowych czereśni. Przywołuje wspomnienia z dzieciństwa, gdy czekałam z niecierpliwością, by skosztować pierwszych lekko czerwonych owoców ze swojego sadu. Smacznych, soczystych, moich najbardziej ulubionych smakołyków, na które czekałam i czekam niecierpliwie co roku na przełomie czerwca i lipca. To owoce, które na pewno nigdy mi się nie znudzą. Dzięki woskowi Black Cherry zapachem czereśni mogę upajać się przez cały rok. Muszę zaopatrzyć się w spory zapas tego pięknego aromatu, który zaskakuje intensywnością. Musicie sprawdzić to koniecznie sami! :)

O zapachu...
"Są dojrzałe – nawet nie czerwone, ani nie karminowe! Są prawie czarne, głęboko bordowe – idealnie okrągłe i doskonale soczyste. Kuszą swoim słodkim aromatem i przywodzą na myśl najcudowniejsze chwile beztroskiego dzieciństwa, kiedy żadne, najwyższe nawet drzewo nie było przeszkodą do tego, aby skosztować świeżych czereśni. Ten smak i ten właśnie zapach – aromat cudownych, zapowiadających letnie upały czereśni – zamknięty został w woskowej masie Black Cherry. I to ten zapach może nam dzisiaj towarzyszyć na co dzień – dokładnie wtedy, kiedy mamy ochotę sięgnąć po odrobinę owocowej słodyczy, albo zanurzyć się we wspomnieniach z dzieciństwa."

6 kwietnia 2016

KORAL & KAWIOR

Kolor koralowy to dla mnie to kolor wiosny i lata, gorących dni, soczystych owoców - malin, truskawek, arbuza oraz słodkich landrynek. Kojarzy mi się z wakacjami, piknikiem i wypadem nad jezioro, letnimi kolacjami przy różnokolorowym zachodzie słońca... Mogłabym tutaj wymieniać bez końca. Ten kolor jest bez dwóch zdań wyjątkowy! :) Za chwilkę sami zobaczycie! :)


Bądź ze mną na bieżąco:

2 kwietnia 2016

IL SALONE MILANO - MASKA DO WŁOSÓW SUCHYCH I ZNISZCZONYCH DLA PEŁNEJ METAMORFOZY WŁOSÓW (PROTEINY MLEKA, PROTEINY ZBOŻA, CERAMIDY) / IL SALONE MILANO - SUPREME MASK FOR TRANSFORMED HAIR

Gdy kilka tygodni temu otrzymałam paczuszkę z maską do włosów suchych i zniszczonych z proteinami mleka, proteinami pszenicy i ceramidami z Il Salone Milano bardzo się ucieszyłam. Wieczorem, zaraz po otrzymaniu, od razu przetestowałam maskę na swoich włosach, które jak wiedziałam już z doświadczenia nie lubiły się z proteinami mleka. Myślałam jednak, że po jakimś czasie zmieniły zdanie i zaakceptują maskę od Il Salone Milano. Niestety, efekt był ten sam co kiedyś: suche, napuszone włosy, których nie dało się ujarzmić żadnymi olejkami, serami czy piankami... Postanowiłam jednak, że maskę przekażę do testowania mojej mamie. Przeczytajcie dalszą część tekstu i sami zobaczcie jakie były efekty! :)


Bądź ze mną na bieżąco: