12 października 2017

CALL ME ANGELINA INDIGO NAILS

Elegancki i szykowny manicure na jesień? Właśnie taki gwarantuje Call Me Angelina - kolor z najnowszej kolekcji Indigo Nails, która zwie się Mama Style. Call Me Angelina to wyjątkowy odcień fioletu z domieszką szarości. Bardzo klasyczny, typowo jesienny, ale także uniwersalny. Pasuje dosłownie do wszystkiego i sprawdzi się niemal w każdej sytuacji. 
 Bądź ze mną na bieżąco:


Kolekcja Mama Style to 21 lakierów hybrydowych. W tym sezonie nasz manicure ozdobią głównie pastelowe odcienie. Nie brak jednak szarości i grafitów. O intensywnym różu i fiolecie marzy każda z nas, a butelkowa zieleń bije rekordy popularności. A Wy który odcień wybrałybyście jako swój ideał?
  • Glam Mom? W świetle dziennym butelkowa zieleń, ciemny morski granat w świetle sztucznym. To mój ulubiony kolor z kolekcji Mama Style (i większości z Was również!),
  • Little Bobo? Połączenie morskiej zieleni i stonowanego błękitu zmieszanych z jasną szarością w "brudnej" wersji. Kolor bardzo dostojny, stonowany i jesienny,
  • Prince George Przykład szarości idealnej,
  • Ice Ice Baby? Rozbielona szarość z lekką nutką jasnego błękitu,
  • Call Me Angelina? Ciemny fiolet (niemal bakłażan) zestawiony z ciemną szarością w niezwykłych proporcjach,
  • Where Is Umbrella? Szarość i jasny, umiarkowany fiolet zmieszane ze sobą w proporcjach idealnych. Wspaniały kolor na jesień,
  • Pompolina? Pół-kryjący, mleczno-biały kolor. Wygląda wyjątkowo naturalnie - niczym baza na paznokciach,
  • Good Idea? Pół-kryjący, brzoskwiniowo-biały (miodowy) kolor. Prezentuje się bardzo ładnie i wyjątkowo ciekawie jako podstawa babyboomera,
  • Mini Bambini? Rozbielona jasna szarość, połączona z rozbielonym nudem i z rozbieloną nutką różu. Coś pięknego i nieszablonowego,
  • Mamarazzi? Klasyczny odcień nude z nutką brzoskwinki,
  • It's A Girl!? Niekwestionowany faworyt. Przepięknie prezentuje się z pyłkami. Słodki, brudny róż z nutką odcienia lila,
  • Porcelain Doll? Naturalny i neutralny odcień brudnego różu. Pasuje niemal do każdej dłoni i jest wyborem idealnym na każdą okazję,
  • Can't Speak French? Kolor o mniejszym kryciu (dwie, cienkie warstwy), który perfekcyjnie nadaje się pod frencha. To subtelny beż z odrobinką stonowanego różu,
  • Hello, Beautiful!? Kolor o mniejszym kryciu (dwie, cienkie warstwy). Karmelowy, jaśniutki brąz zmieszany w perfekcyjnych proporcjach z odcieniem nude,
  • Marzipan Nude? Zimniejszy odcień nude z kropelką różu, 
  • Self Me? Rozbielony, jasny nude połączony z rozbielonym toffi,
  • Nudella? Słodziutki, brzoskwiniowy nude,
  • Girl Gang? Duża ilość różu połączona z mniejszą ilością brzoskwini w absolutnie niesoczystej i nieintensywnej wersji. Mój kolejny ulubieniec,
  • Yummy Mummy? Słodki, cielisto-różowy, subtelny odcień nude,
  • Mama No Drama? Ma moje niekwestionowane, drugie (zaraz po Glam Mom) miejsce na podium. Różowy, bardzo intensywny, soczysty. Uwielbiam go całym sercem,
  • Don't Get Crazy? Intensywny róż w połączeniu z intensywnym jeżynowym fioletem.
Który kolor wybierzecie?
Jakie ozdoby dobrałybyście do Call Me Angelina?
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka