Delikatny, subtelny, mało wyczuwalny wosk Aloe Water, który tak naprawdę pachnie... melonem i arbuzem. Woda aloesowa to stosunkowo nowy zapach Yankee Candle, ja kupiłam wosk zaraz po tym, kiedy pojawił się na stronie internetowej, a wypróbowałam dopiero kilka dni temu, gdy nabrałam ochoty na wypełnienie pokoju rześkim i orzeźwiającym zapachem. Nawet nie wyobrażacie sobie mojego zdziwienia, gdy zamiast wody aloesowej, która ma dość specyficzny cierpki zapach, poczułam arbuza. Lecz nie świeżego, dopiero co skrojonego i gotowego do spożycia, tylko takiego przetworzonego - z lizaków, cukierków, kosmetyków do ciała. Pachnie mi arbuzowym peelingiem do ciała z Bielendy. Pomimo tego, że nazwa jest zupełnie nietrafiona, bo dla mnie to kompletnie inny zapach, to aromat jest naprawdę "pyszny" i bardzo słodki. Zapach wosku choć bardzo delikatny to godny wypróbowania! :)
Wosk pochodzi ze strony Goodies.