Uwielbiam
zapach kwiatów bzu, jego okazałe kwiaty i różnorodność kolorów (od białego
przez różowe, fioletowe, niebieskie, aż po purpurowe). Kiedy tylko bez lilak
zakwita, w moim domu na każdym kroku pojawiają się wazony wypełnione po brzegi
kolorowymi kwiatami. Zapach unosi się w całym domu i jest wyjątkowo intensywny. Co roku, kiedy
kwiaty przekwitają szkoda mi, że nie mogę zatrzymać tego pięknego aromatu na
kolejne jedenaście miesięcy. Uwielbiam kwiatowe zapachy wosków, a ten w szczególności przypadł mi do gustu, ponieważ zawiera w sobie poza nutami bzu, aromat lawendy, którą tak bardzo lubię. Zapach wosku zapachowego Lilac Blossoms jest przyjemny, dość intensywny, delikatnie słodki i w żadnym wypadku nie drażni. Pięknie otuli swoim zapachem cały dom! :)
O zapachu...
"Bez kwitnie w maju i swoim uwodzącym zapachem
zapowiada rychłe nadejście upałów. Lawenda to natomiast aromat najmocniej
kojarzący z sierpniem. A raczej – z sierpniowymi wczasami spędzanymi w samym
sercu Prowansji. Obie nuty – zebrane w spójnym, uroczym wosku Lilac Blossom –
tworzą pomost spinający letnie słońce, powiew ciepłego wiatru i wakacyjne,
spędzane na wolnym powietrzu wieczory. Mieszanka bzu i lawendy hipnotyzuje i
zachwyca w spójnej całości – łączącej to, co wydawało się być niemożliwe do
połączenia".