Fireside Treats to zapach, który mnie osobiście nie przypadł do gustu. Wyczuwalnym aromatem miały być w przypadku tego wosku głównie opiekane pianki. Ja na początku palenia wyczuwam tutaj, o dziwo, prażone kasztany, delikatny aromat ziół i karmelizowany cukier. Dopiero po jakimś czasie przed szereg wychodzi słodka, lecz delikatna nuta smażonych na ognisku pianek oraz subtelny zapach słodkiego lukru i wanilii. Na początku palenia zapach jest denerwujący, mdły, dla mnie zbyt intensywny. Po kilku godzinach, gdy słodki aromat pianek staje się bardziej wyczuwalny, do wosku można się przyzwyczaić i nawet go zaakceptować. Mimo wszystko wolę jednak mniej słodkie aromaty. Tutaj słodkości jest zdecydowanie za dużo. Zapach wosku na pewno przypadnie do gustu osobom lubiącym "jedzeniowe", intensywne, bardzo słodkie aromaty! :)
Wosk pochodzi ze strony Goodies.
A ja lubię takie zapachy :)
OdpowiedzUsuńWiadomo, ja jednak nie przepadam za takimi słodkościami :)
Usuńuwielbiam!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
velvetbambi
:)
UsuńUwielbiam te woski <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mają w sobie to coś! :)
Usuńmialam kupować jakos kiedyś ten wosk ale dużo złego na niego pisza i sobie odpuściłam :)
OdpowiedzUsuńWidzę dobrze zrobiłam :D
Pozdrawiam
Głowy nie urywa, są o wiele lepsze zapachy YC :P
Usuń