28 października 2016

DOMOWE SPA OD STÓP DO GŁÓW RAZEM ZE SPADOMOWE.PL || RÓŻANY DEZODORANT W SPRAYU Z AŁUNEM ALUNA COSMETICS, OLEJ ARGANOWY BIOTANIC, LAWENDOWE MYDŁO MARSYLSKIE W PŁYNIE LA MANUFACTURE EN PROVENCE, KREDKA DO OCZU BRONZE CUIVRE AVRIL

Niecały miesiąc temu odebrałam paczkę wypełnioną po brzegi wspaniałościami od SPADOMOWE. Jestem bardzo zadowolona z przesyłki, ponieważ większość produktów była mi do tej pory nieznana. Cieszę się tym bardziej, że wszystkie z nich są najlepiej wyselekcjonowanymi produktami naturalnymi z certyfikatami ekologicznymi. Czy słyszeliście już o SPADOMOWE? Przybliżę Wam kilka informacji. SPADOMOWE to młodziutki sklep internetowy z tradycją rodzinną sięgającą 2009 roku, który dystrybuuje produkty pielęgnacyjne i kosmetyki do makijażu takich marek jak Aluna Cosmetics, Avebio, Avril, Bio IQ, Biolaven, Biotanic, Dabur, Foufour, Inya Cosmetics, Khadi, Konjac Sponge Company, La Manufacture En Provence, Les Argiles Du Soleil, Make Me Bio, Momme Cosmetics, Najel, Osma Laboratoires, Osma Tradition, Resibo, Sadza Soap, Soryane, Sylveco, Yope - oferta jest stale powiększana. Wszystkie produkty są specjalnie wyselekcjonowane, niszowe, polskie i zagraniczne, posiadają certyfikaty ekologiczne, a dzięki szerokiemu wachlarzowi oferty możemy pozwolić sobie na skompletowanie pielęgnacji od stóp do głów. Za zakupy od 199 zł przysługuje darmowa dostawa, natomiast za zakupy powyżej 299 zł otrzymacie ekologiczny notesik z logo sklepu. Dla stałych klientów, SPADOMOWE proponuje atrakcyjny program lojalnościowy. A specjalnie dla Was, na hasło blogging 8% rabatu! :)
Bądź ze mną na bieżąco:

Początkowo nie wiedziałam co to. Naprawdę. Mgiełka zapachowa? Woda różana? Tonik to twarzy? Jakie wielkie było moje zaskoczenie, gdy wyczytałam, że jest to... dezodorant w sprayu z ałunem. Rewelacja. To był mój pierwszy raz z tego typu produktem pielęgnacyjnym. Traktuję to jakie nowe, bardzo miłe doświadczenie. Skład organicznego dezodorantu w sprayu opiera się na ałunie potasowym, wodzie różanej i soku z liści aloesu. Kamień ałunowy znałam wcześniej i choć czaiłam się na niego wiele razy, to nie było mi pisane jego przetestowanie. Nie wiedziałam czy zdołam go zużyć i jak go stosować. Ałun, ogólnie rzecz biorąc, ma za zadanie eliminować bakterie powodujące przykry zapach poprzez zwężanie porów, także łagodzić małe krwotoki spowodowane podczas golenia i ujędrniać skórę. Czytając o ałunie dowiedziałam się ponadto, że dezodoranty z jego zawartością są znane i cenione na całym świecie za skuteczność. Tym bardziej nie mogłam doczekać się testowania. Woda różana i sok z liści aloesu natomiast wspomagają działanie antybakteryjne ałunu, a dodatkowo łagodzą i koją skórę. A jak wypada zapach samego produktu pielęgnacyjnego? Hmm, jeśli chodzi o zapach, to w zasadzie nie wiem do czego go porównać. Trochę drażni mój nos (nie jest jednak chemiczny, absolutnie). Nie wyczuwam w nim ani róży, ani aloesu, lecz może to ten zapach ałunu? Nie mam pojęcia. Na szczęście kilka dłuższych chwil i specyfik wchłania się całkowicie, a po zapachu nie ma ani śladu. Dezodorant RZECZYWIŚCIE niweluje do zera nieprzyjemny zapach. Pachy pachną naturalnie, neutralnie, po prostu sobą (wybaczcie, ale inaczej nie potrafię tego określić). Są gładkie, wszelkie podrażnienia są załagodzone i ukojone. Specyfik zaaplikowany nawet chwilkę po goleniu nie powoduje nieprzyjemnego uczucia pieczenia. Zauważyłam także zmniejszoną potliwość. Jednym słowem rewelacja. Z wielką chęcią wykończę całe opakowanie. Podsumowując, czy dezodorant w sprayu z ałunem jest lepszy od wszędobylskich antyperspirantów? Według mnie jak najbardziej. Choćby dlatego, że nie zapycha porów, a jedynie subtelnie je zwęża, dzięki czemu pot wydzielany jest właściwie. Dodatkowo działa antybakteryjnie i przy najmniejszym skaleczeniu czy zadrapaniu nie doznamy nieprzyjemnego uczucia pieczenia, a nawet więcej - dezodorant załagodzi powstałą rankę. Dezodorant może być stosowany również do stóp.
CENA: 38,90 zł za 100 ml (SKLEP)


Arganowy olej. Dobry na włosy, dobry na twarz, dobry na paznokcie, dobry na ciało, dobry do masażu. Zawsze mam w domu buteleczkę oleju arganowego. Moje włosy lubią go najbardziej i olejuję nim je na zmianę z olejem z czarnuszki i olejem z pestek winogron. To moje olejkowe trio. Moja mama natomiast uwielbia stosować olejek arganowy na twarz. Nieprzesadzona jest więc opinia o nim jako o eliksirze młodości. "Płynne złoto Maroka" potrafi zdziałać cuda. Głęboko nawilża nawet skórę suchą, zmiękcza, wygładza i uelastycznia, chroni przed szkodliwymi czynnikami środowiskowymi, łagodzi podrażnienia i działa przeciwzapalnie, zmniejsza ilość zaskórników i minimalizuje błyszczenie się twarzy. Włosom przywraca naturalny blask, głęboko nawilża i odżywia, a także ogranicza rozdwajanie się końcówek i ich łamliwość. Paznokcie kochają go za zmniejszenie łamliwości i rozdwajania, stymulację wzrostu, a skórki za dogłębne nawilżenie. W przypadku oleju arganowego ze SPADOMOWE wielkim plusem jest to, że znajduje się on w buteleczce z wygodnym i poręcznym dozownikiem. Nie lubię aplikować tego typu produktów wprost z buteleczki, ponieważ zawsze wylewam za dużo, a połowa przelewa mi się przez palce. Dlatego zawsze zlewam specyfik do buteleczek z dozownikiem lub pipetką. A tym razem nie muszę. I to jest bardzo fajne! :) 
CENA: 28,90 zł za 50 ml (SKLEP)




Mydło do rąk schodzi u mnie niczym świeże bułeczki. Mam manię mycia rąk, więc nabieram po dwie pompki kilkanaście razy w ciągu dnia. Mydło marsylskie w płynie od SPADOMOWE wytrzymało już prawie miesiąc i dna nie widać, więc ode mnie wielki plus za wydajność. Mydło chroni przed przesuszeniem skóry, świetnie oczyszcza i... wspaniale pachnie. Uwielbiam zapach lawendy, a ten jest tak intensywny i realistyczny, że mogłabym mydlić mydłem dłonie godzinami. Bardzo przypomina mi intensywność lawendowych olejków eterycznych. Mydło marsylskie zostało wytworzone w 100% z olejów roślinnych i skrupulatnie dobranych składników w Prowansji zgodnie z tradycyjnymi recepturami. Na SPADOMOWE znajdziecie jeszcze wariant zapachowy koper morski, mandarynka, migdał i oliwka. Do wyboru, do koloru! :)
CENA: 38,90 zł za 500 ml (SKLEP)

Lubuję się w brązach. Na co dzień używam brązowych cieni do powiek, tak więc tym bardziej cieszę się, że została mi dobrana kredka w przepięknie metalicznym, miedziano-brązowym odcieniu z cudownie połyskującymi drobinkami (Bronze Cuivre). Aplikacja kosmetyku jest bezproblemowa i bardzo precyzyjna. Zresztą możecie zobaczyć poniżej jak ładnie podpisałam sklep na dłoni. Odcień robi wrażenie, prawda? Konsystencja kredki jest aksamitna, w ciągu dnia nie rozmazuje się, a drobinki pozostają na swoim miejscu. Nawiasem mówiąc, co bardzo mnie zdziwiło, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu to to, że kosmetyk zawiera w swoim składzie ekstrakt z organicznego masła shea, ekstrakt z olejku rycynowego i wosk pszczeli. Kredka oprócz pięknego efektu pielęgnuje i nawilża skórę, przez co jest w stu procentach bezpieczna także dla wrażliwców. Jestem pod wrażeniem. Znałam produkty Avril, ale nie wiedziałam, że są aż tak fajne! :)  
CENA: 14,90 zł za 1 g (SKLEP)

Czy znacie SPADOMOWE.pl?
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka