10 czerwca 2016

NATURALNY PEELING SOLNO-CUKROWY DO CIAŁA ORIENTANA - MASŁO SHEA, OLEJEK JAŚMINOWY & EKSTRAKT Z ZIELONEJ HERBATY (WYGŁADZENIE, NAWILŻENIE, PIELĘGNACJA)

Przez ostatnich kilka tygodni testowałam naturalny peeling solno-cukrowy od Orientany z masłem shea, olejkiem jaśminowym i ekstraktem z zielonej herbaty. Osobiście, jak pewnie wiecie, nie wyobrażam sobie codziennej pielęgnacji bez zastosowania peelingu! :) Produkt pielęgnacyjny tego typu najskuteczniej przygotowuje ciało do kolejnych zabiegów pielęgnacyjnych, złuszcza i wygładza skórę, usuwa zrogowaciały naskórek oraz pobudza mikrokrążenie. Od dłuższego czasu stosuję tylko i wyłącznie naturalne peelingi, w których w roli "zdzieraka" występuje sól, cukier lub pestki czy skorupki owoców. Na jaki peeling według mnie postawić? Przeczytajcie wpis, a przekonam Was, że to peeling z masłem shea od Orientany jest najbardziej skuteczny, ponieważ oprócz właściwości peelingujących także nawilża i pielęgnuje skórę! :)
Bądź ze mną na bieżąco:

Peeling wybrałam dopasowując składniki w nim zawarte do swoich potrzeb. Takim sposobem padło na produkt pielęgnacyjny z moim ulubionym masłem shea (moja skóra mogłaby wchłaniać je tonami :)) oraz jaśminem indyjskim i zieloną herbatą, które zarówno bardzo odpowiadają mi zapachem, jak i właściwościami. A jakie działanie mają poszczególne składniki? Przeczytajcie poniżej:
  • Masło shea "to olej roślinny wytwarzany z nasion drzewa z gatunku Masłosz Parka. Zawiera cztery rodzaje kwasów tłuszczowych, poprawia metabolizm komórek oraz ich samoregenerację, a także wpływa na zwiększenie jędrności i sprężystości skóry. Jest doskonale przyswajane przez skórę. Masło Shea (Karite) jest popularnym, naturalnym kosmetykiem do pielęgnacji skóry",
  • Jaśmin indyjski "pochodzi z Azji. Nazwa wywodzi się od perskiego słowa "yasmin", które oznacza "dar od boga". W Indiach i na Sri Lance jaśmin stosowany jest w obrzędach religijnych. Kosze jaśminu stawia się u stóp statuetek bogów. Jaśmin jest również "narodowym" kwiatem Pakistanu i Filipin. Najpiękniej pachnie o zmroku i wtedy właśnie zbierane są płatki jaśminu do produkcji olejku, który stosuje się w aromaterapii i masażu, a także do pielęgnacji cery suchej  i wrażliwej. Znakomicie łagodzi podrażnienia, mocno nawilża i wzmacnia skórę. Zapach jaśminu usuwa stres. Działa antydepresyjnie. Jest afrodyzjakiem",
  • Zielona herbata "cieszy się wielką popularnością w krajach azjatyckich. Jest źródłem zdrowia i młodości -  bogata w polifenole, kofeinę, taninę, żelazo, wapń, potas oraz witaminy A, C, B, E i K. Zielona herbata ma zbawienny wpływ na nasz wygląd - skutecznie walczy z suchą skórą, opóźnia proces starzenia, uwalnia skórę z toksyn, jest naturalnym antyoksydantem, wzmacnia włosy. Zielona herbata stosowana w naszych kosmetykach pochodzi z Tajwanu, który słynie z wysokiej jakości herbaty".
Pełen skład peelingu solno-cukrowego wygląda następująco: sól, cukier, masło shea, sól himalajska, masło kakaowe, sól gorzka, soda oczyszczona, gliceryna, ekstrakt z jaśminuolejek z jaśminu, olejek z oliwek, sok z aloesu, Isopropyl Myristate, olejek jojoba, olejek z kiełków pszenicy, ekstrakt z zielonej herbaty, wit E. Sto procent natury? To to, co najbardziej lubię! :)
Produkt o gramaturze 200 g zamknięto szczelnie w plastikowym słoiczku z zakrętką. Dominującym zapachem jest jaśmin indyjski, zielona herbata jest znacznie mniej wyczuwalna. Aromat peelingu jest bardzo naturalny i niechemiczny, ale także dość intensywny - ziołowy, roślinny, absolutnie nieduszący, choć myślę, że trafią się osoby, którym zapach nie przypadnie do gustu. Dlatego warto zapoznać się z produktem przed jego zakupem (na przykład poprzez zaopatrzenie się w próbki), aniżeli rozczarować się po fakcie i zupełnie niepotrzebnie zrazić do produktu. Mnie zapach odpowiada, osobiście bardzo lubię aromaty kwiatowe i świeże ekstrakty roślinne. Konsystencja peelingu jest zwarta i dość zbita, jednak nie ma najmniejszego problemu z aplikacją, bowiem peeling nie opada z ciała. Peeling solno-cukrowy jest dość silnym "zdzierakiem", lecz w żadnym wypadku nie podrażnia skóry, wręcz odwrotnie - w swej sile jest bardzo, bardzo skuteczny i zadowoli każdą fankę mocnych właściwości ściernych peelingu. Pamiętacie, gdy na początku wpisu wspominałam o właściwościach pielęgnujących? Peeling bowiem pozostawia na skórze otulającą i przyjemną warstwę, którą tworzy masło shea oraz olejki z jaśminu, oliwek, jojoba, kiełków pszenicy. Powłoczka nie jest tłusta i klejąca, wręcz przeciwnie zapewnia świetne nawilżenie i odżywienie skóry. A jak peeling wypada pod względem wydajności? Peelingu używam dwa razy w tygodniu od około trzech tygodni i ubyło go naprawdę malutko! :) Przez to, że konsystencja jest zbita, a olejki sprawiają, że niewielka ilość wystarcza na wypeelingowanie całego ciała, produkt pielęgnacyjny na pewno starczy mi prawdopodobnie jeszcze na bardzo długo. Podsumowując, peeling z olejkiem jaśminowym i zieloną herbatą zapewnia mi przyjemną aromaterapię w domowym zaciszu zawsze, gdy relaksuję się w wannie po ciężkim dniu! :) 
Wrócę na chwilę ponownie do zapachu produktu. Jeśli nie odpowiada Wam zapach jaśminu indyjskiego czy zielonej herbaty, to na stronie Orientany znajdziecie inne warianty zapachowe. Między innymi róża japońska i geraniumimbir i trawa cytrynowa lub lawenda i grejpfrut. A jeśli nie używacie peelingów do ciała, a lubujecie się w mechanicznych peelingach do twarzy, to koniecznie musicie wypróbować peelingi Orientany: algi filipińskie i zielona herbata, papaja i żeńszeń indyjski. Używałam i bardzo polecam. Musicie sprawdzić! :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka